Po raz drugi w tym roku zawitaliśmy do Ciuchci w Grzybowie na turnus rehabilitacyjny. Julka w tym miejscu czuje się wspaniale, bo ośrodek jest mały i czujesz się jak w domu.

Mimo intensywnej rehabilitacji i ciągłej pracy Julki ciało nie współpracuje tak jakbyśmy tego chcieli.

Jak ten czas szybko mija. Julka skończyła siedem lat.
Wierzyć się nie chce.

8 czerwca Julka ze swoimi kolegami z przedszkola oraz z innymi chorymi dziećmi uczestniczyła w Nocy Marzeń w Poznańskim Nowym ZOO.

Nasz pierwszy turnus rehabilitacyjny w Ciuchci w Grzybowie był naprawdę udany. Rehabilitanci -Wujek i Ciocie - od razu skradli serce Julki. Nie , nie ćwiczenia nie były łatwe, ale w miłym towarzystwie i ćwiczenia mogą być przyjemniejsze. A sam ośrodek jakby stworzony dla naszej Julki - mały, spokojny i czujesz się w nim jak w domu.