Wyjątkowo trafiliśmy na piękną pogodę i po zajęciach mogliśmy cieszyć się spacerami i zabawa na świeżym powietrzu.

Bardzo czekaliśmy na ten turnus i na ćwiczenia ręki z ciocią Ilonką, która umie zrobić z naszą Julką rzeczy niemożliwe :-). Takich terapeutów nam trzeba.
Spotkaliśmy się też z ciocia Asia logopedą , która wspaniale kontynuowała na turnusie prace jakie Julka wykonuje w domu z logopedą.
Turnus był naprawdę udany pod względem rehabilitacji. Ale najważniejsze, że Julka cały turnus była zdrowa. To bardzo nas cieszyło. Co prawda nie obyło się bez małej kontuzji
nogi (naciągnięty przywodziciel lewej nogi) pod koniec turnusu, ale tak to bywa przy ciężkiej pracy.